Nie pamiętam już kiedy ostatni raz miałam tak mało czasu na wszystko. Albo tak dużo rzeczy do załatwienia, zależy jak na to spojrzeć. I choć jem obiad po 18.00, myję okna po ciemku, wstaję skoro świt i doprowadzając do szału sąsiadów odkurzam i piorę w okolicy wieczornych Wiadomości, nie pamiętam też kiedy byłam tak bardzo... szczęśliwa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz